Kiedy może dojść do naruszenia procedury planistycznej
ZAGOSPODAROWANIE PRZESTRZENNE | Nie można oczekiwać, że miejscowy plan zostanie przyjęty pod dyktando inwestora. Musi on bowiem godzić interesy wszystkich, a to trudna sztuka.
Właściciele małego, zabytkowego pensjonatu podjęli walkę z władzami Łodzi. Nie podobały się im ustalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Zablokował im rozbudowę obiektu. Tymczasem to od niej zależała jego rentowność. Postanowili więc doprowadzić do jego uchylenia. Wnieśli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. Niczego nie wskórali.
To kłody pod nogi
W skardze zarzucili, że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego uniemożliwia jakąkolwiek rozbudowę ich pensjonatu, mieszczącego się w zabytkowej willi. Wprowadza bowiem wskaźniki zagospodarowania terenu, które po pierwsze: wykluczają możliwość rozbudowy, a po drugie: pozostają wewnętrznie sprzeczne. Tymczasem od tego zależy, czy utrzymają się na rynku hotelarskim. Działalność hotelarską prowadzą od trzydziestu pięciu lat. W tym czasie sytuacja na rynku w Łodzi uległa istotnym zmianom. Powstało więcej niż 60 nowych obiektów noclegowych. Jest więc duża konkurencja.
Ich obiekt jest za duży do wyłącznie prywatnego użytkowania, a w obecnej kubaturze za mały na komercyjną działalność przynoszącą zysk.
Jedyną możliwością pozyskania środków na zabezpieczenie utrzymania budynków jest rozbudowa istniejących obiektów i ich modernizacja. Skarżący otrzymali nawet niezbędne zgody budowlane. Planowaną inwestycję...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta